Pod latarniami na Żeliwnej naprawdę jest najciemniej
Osoby, które mają okazję przechodzić lub przejeżdżać ulicą Żeliwną po zmroku, mają wątpliwą przyjemność przemieszczania się w ciemnościach. Jest to nieprzyjemne zwłaszcza dla pieszych, gdyż ulica ta pod wieczór zamiera i nie zachęca do przechadzki. Dlaczego jest tam tak ciemno? Sprawę postanowiliśmy wyjaśnić w Miejskim Zarządzie Ulic i Mostów.
Ulica Żeliwna w sumie należy do dość zadbanych. Wyremontowana nawierzchnia, przystrzyżone trawniki, zadbane budynki firm. Tym bardziej sporym zaskoczeniem jest brak czynnego oświetlenia na jej długim odcinku. Stali bywalcy tego terenu chyba już przywykli do widoku lamp ulicznych, które nie dają światła. Po bliższym przyjrzeniu się lampom łatwo stwierdzić, że lata świetności mają dawno za sobą, a ich miejsce powinno być w kontenerach na gruz i złom. Gdyby nie fakt, że firmy przy Żeliwnej oświetlają tereny wokół swoich budynków, nocą na ulicy tej byłoby ciemno jak w lesie.
Są tam „od zawsze”
Skontaktowaliśmy się z Miejskim Zarządzie Ulic i Mostów, aby sprawdzić, co można zrobić w sprawie ciemnej Żeliwnej. Pani Jolanta Mencel z Działu Gospodarki Komunalnej MZUiM Katowice przyznała w rozmowie z nami, że nie wie właściwie, od kiedy to oświetlenie nie działa, żartując że lampy te stoją tam od zawsze. Tłumaczyła, że wiele lat temu, gdy jeszcze lampy działały, były utrzymywane przez ówczesne zakłady działające na tym terenie. Potem, gdy instalacja uległa uszkodzeniu, nikt już jej nie naprawił. Pewnym jest, że nigdy oświetlenie to nie było zasilane z sieci miejskiej. Aby poznać dokładną historię tego oświetlenia, pracownik MZUM musiałby poszperać w archiwalnych dokumentacjach, więc uznaliśmy, że to nie ma sensu. Ważniejsza jest teraźniejszość, a właściwie przyszłość lamp, która powinna być świetlana.
Jest nadzieja na jasną Żeliwną
Istniejące na tej ulicy wyeksploatowane oświetlenie nigdy nie było ujęte w ewidencji Miasta. Ale sprawa nie jest beznadziejna. Otrzymaliśmy z MZUM informację, że w tej sytuacji brakujące oświetlenie na przedmiotowej ulicy wymaga opracowania projektu wraz z uzyskaniem pozwolenia na budowę. W związku z tym nieprawidłowość została wpisana do planu remontowego na rok 2019/2020. Jak nie trudno się domyśleć, jest to kosztowna inwestycja, gdyż praktycznie trzeba zakładać od nowa brakującą instalację oświetleniową. Teraz pozostaje więc sprawa sfinansowania przedsięwzięcia, ale mamy nadzieję, że jak nie w tym, to w przyszłym roku Żeliwna dołączy do ulic, po których nie trzeba chodzić z załączoną latarką w dłoni i gazem pieprzowym w kieszeni.